
Główne punkty planu to m.in. zobowiązanie, że Francja stanie się „neutralna węglowo” do 2050 roku, co podnosi dotychczasowe ambicje Francji w tym względzie (wcześniej była to zapowiedź 80 proc. redukcji emisji). Plan zakłada zamknięcie 5 istniejących elektrowni węglowych, jak najszybsze zaprzestanie wydawania nowych pozwoleń na wydobycie paliw kopalnych i koniec korzystania z węgla do produkcji energii elektrycznej do 2020 roku (Francja pozyskuje teraz z tego źródła 5 proc. energii elektrycznej).
Najwięcej zainteresowania wzbudził zakaz korzystania z aut spalinowych i na gaz do 2040 roku. Do tego czasu wszystkie sprzedawane samochody muszą być napędzane elektryczne. Francja nie jest jedynym krajem, który planuje zakazać samochodów z silnikiem spalinowym. Podobną deklarację zapowiedziały Holandia i Norwegia – do 2025 r., a Niemcy i Indie do 2030 r. Minister pragnie zaangażować do realizacji tego celu francuski przemysł motoryzacyjny oraz wesprzeć finansowo obywateli, którzy będą rezygnować ze starych aut spalinowych na rzecz elektrycznych.
Plan ma zagwarantować stabilność wdrażania Porozumienia Paryskiego i zapewnić Francji wypełnienie jego celów, a także status pierwszej zielonej gospodarki Unii Europejskiej. Odpowiedni akt prawny będzie przedstawiony późnym latem lub jesienią.
Krytycy zarzucają dokumentowi brak konkretów oraz brak odniesienia do energetyki jądrowej, obecnie głównego źródła energii we Francji (75 proc.). Zgodnie z zapowiedzią ministra Nicolasa Hulota, kontynuacją planu będzie duży program inwestycyjny. Paryż ma także ambicje, by stać zielonym centrum finansowym i działać aktywnie na rzecz promocji nowych standardów finansowych, obligujących inwestorów do uwzględniania ryzyk związanych ze zmianą klimatu w swojej działalności.