Log In

PGNiG: jesteśmy gwarantem, że do Polski trafi gaz, ale też przygotowani na utrudnienia dostaw ze Wschodu

Jesteśmy przygotowani na utrudnienia w dostawach gazu ze strony wschodniej, ale też jesteśmy gwarantem tego, że do Polski trafi gaz – powiedział we wtorek prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) Piotr Woźniak.
Przypomniał, że w tym roku nastąpi „spiętrzenie negatywnych zjawisk”. Chodzi o wygaśnięcie w grudniu umowy tranzytowej przez Ukrainę. W grudniu wygasa bowiem kontrakt przesyłowy między rosyjskim Gazpromem a ukraińskim Ukrtransgazem dotyczący przesyłu paliwa w kierunku zachodnim.

Również w grudniu tego roku PGNiG musi się określić w stosunku do rosyjskiego dostawcy, co dalej z długoterminowym kontraktem jamalskim.

Podpisany w 1996 roku kontrakt pomiędzy PGNiG i Gazpromem obowiązuje do 2022 r. Na jego podstawie do Polski trafia ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie, czyli ok. dwie trzecie polskiego zapotrzebowania. W 2016 r. rząd sygnalizował, że kontraktu z Rosjanami nie będzie przedłużać; podobne stanowisko wielokrotnie sygnalizowały władze PGNiG. W 2018 roku Polska zużyła ok. 18 mld m sześc. gazu. Krajowe wydobycie wynosi ok. 4 mld; reszta pochodzi z kontraktów na LNG.

„Turbulencji można się spodziewać. Jesteśmy – jako spółka handlowa i dystrybucyjna – przygotowani na utrudnienia w dostawach gazu ze strony wschodniej” – poinformował Woźniak. Z

PAP

Warsaw

Banner 468 x 60 px