Log In

PolskiBus tnie połączenia. Konkurencja ze strony Pendolino?

Najważniejszy międzymiastowy przewoźnik autokarowy ogranicza połączenia tłumacząc to mniejszym zapotrzebowaniem na podróże zimą. Ale w tym samym czasie PKP Intercity chwali się osiągami. Przewoźnik autokarowy doszedł do ściany, a kolejowy się od niej odbija.
Jeden z naszych czytelników zwrócił nam uwagę na ograniczanie kursów PolskiegoBusa na niektórych trasach. Dziś między Warszawą a Gdańskiem jeździ 9 par autobusów. Z początkiem stycznia będzie o jedną mniej. Warto pamiętać, że jeszcze niedawno było ich kilkanaście a latem PolskiBus oferował specjalną promocję dla pasażerów na te trasy.
Z kolei na trasie między stolicą a Katowicami za bardzo nie ma czego ograniczać, bo przewoźnik z bocianem realizuje tam cztery kursy dziennie. To się nie zmieni, ale jeszcze kilka tygodni temu jeździło tam aż dziewięć autokarów na dobę. Przez prawie półtora roku, od marca 2014 r.
Jest zima, więc musi być mniej.
– W związku z wprowadzeniem zimowego kalendarza, od 11 stycznia 2016 r. nastąpiły zmiany w rozkładach jazdy. Tym samym w wyniku mniejszego zapotrzebowania na podróże zimą, została zmniejszona częstotliwość kursowania naszych autokarów, co jest normalną procedurą o tej porze roku – uspokaja rzecznik PolskiegoBusa Piotr Pogonowski. – Na części z nich pojawiło się więcej kursów, a na niektórych mniej – są to standardowe aktualizacje, które wykonujemy na podstawie bieżących analiz i prognoz. Dostosowywanie rozkładów jazdy dotyczy większości linii. Czasowe zawieszenia niektórych mniej popularnych kursów spowodowane są faktem, iż w okresie zimowym zauważalny jest spadek zainteresowania podróżowaniem, szczególnie na trasach typowo turystycznych. Nie czekając na sezon, otworzyliśmy nowe połączenie z Warszawy do Budapesztu, przez Radom, Kielce i Kraków. Nowy zagraniczny kierunek od pierwszych dni cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród naszych pasażerów – tłumaczy.
Pogonowski dodaje, że PolskiBus trasy analizuje na bieżąco i na bieżąco stara się je dostosowywać do zapotrzebowania. Kilka miesięcy temu z wielką pompą, przy okazji uruchomienia usługi PolskiBus Gold, poinformował o utworzeniu kilku nowych połączeń do mniejszych miast, takich jak Mława, czy Suwałki.
Trasy do Gdańska i Katowic to jednak te, na których konkurencją dla PolskiegoBusa jest Pendolino. Cięcia ominą – również obsługiwane przez Pendolino – trasy z Warszawy do Wrocławia i Krakowa, po których codziennie jeździ po kilkanaście autokarów. Ale te są dla przewoźnika z bocianem kluczowe. Tam działa bardziej ekskluzywna wersja przewozu czyli wspomniana usługa Gold.

Pendolino i PolskiBus się uzupełniają?

– Głównym konkurentem dla PolskiBus.com, jak i całego transportu zbiorowego są prywatne samochody. W Polsce ciągle istnieje kult posiadania własnego auta ale jesteśmy przekonani, że wraz z rozwojem naszej oferty będzie się to zmieniać. Z badań przeprowadzonych wśród naszych pasażerów wynika, że aż 24 proc. pasażerów przesiadło się do naszych komfortowych autobusów z prywatnych samochodów – wskazuje Pogonowski.

– PKP Intercity nie jest dla nas konkurencją ponieważ nasze usługi są komplementarne. Osoby, którym najbardziej zależy na czasie wybiorą samolot, następnie pociąg ekspresowy. Dla tych którym mniej się spieszy, ale chcą pojechać w bardzo dobrym standardzie m.in. z Wi-Fi za niską cenę, najlepszy będzie PolskiBus.com. Dlatego te dwa rodzaje transportu będą nadal się uzupełniać z korzyścią przede wszystkim dla pasażerów – dodaje.

W tym samym czasie jednak PKP Intercity notuje bardzo dobre wyniki. A jeśli ktoś może zaplanować podróż z wyprzedzeniem, to bilet na Pendolino kupi już za 49 zł., i nie wiąże się to z koniecznością polowania na okazje. Jeden z autorów tego tekstu na własnej skórze przetestował obie opcje podróżując w popularnym zimą kierunku – do Zakopanego. Podróż łączona (Pendolino do Krakowa a potem lokalny, ale jeżdżący bardzo często, wprost z dworca, autokar do Zakopanego) kosztuje nieco ponad 60 zł i trwa 4,5 godzin. Przejazd PolskimBusem pod Tatry jest 5–10 zł tańszy, ale trwa 7 godzin. Czyli całą noc, albo większość dnia.

– W ciągu ostatnich kilkudziesięciu miesięcy wykonaliśmy dużo pracy, po to żeby przypomnieć Polakom, że podróż PKP Intercity jest najbardziej komfortowym, najbardziej bezpiecznym, coraz częściej najszybszym a także, dzięki wielu ofertom i promocjom, atrakcyjnym cenowo sposobem na podróżowanie – tłumaczy prezes PKP Intercity Jacek Leonkiewicz. – Ta praca dziś procentuje rosnącym zadowoleniem pasażerów i bardzo dobrymi wynikami przewozowymi przekładającymi się na wzrosty na poziomie ponad 30 proc. porównując rok do roku. Obserwujemy oczywiście zmiany zachodzące na rynku. W kontekście rosnącej atrakcyjności naszej oferty są one nieuniknione. Wraz z włączeniem do ruchu coraz większej ilości nowoczesnego taboru na trasach ekonomicznych oraz dalszym skracaniem czasów przejazdu spodziewamy się dalszej erozji rynku autobusowego w komunikacji międzywojewódzkiej.

źródło:Transport Publiczny
Tagged under

Nie znaleziono powiązanych artykułów.

Warsaw

Banner 468 x 60 px