Jak czytamy w „Pulsie Biznesu”, przejęte aktywa ciepłownicze otrzymają nazwę PGE Energia Ciepła (PGE EC). Strategię dla nich grupa przedstawi na początku grudnia, a jej horyzont wykroczy poza obecną strategię PGE, która sięga 2020 r.
Z informacji gazety wynika, że oprócz aktywów ciepłowniczych, w skład PGE EC wejdą również elektrociepłownie należące dziś do PGE GiEK, w Gorzowie, Bydgoszczy, Rzeszowie, Kielcach, Lublinie i Zgierzu.
Gazeta zwraca uwagę, że PGE będzie musiało rozwiązać kwestię swojego udziału w lokalnym rynku ciepła w Toruniu, gdzie EDF uruchomił w ubiegłym roku nową elektrociepłownię gazową o mocy 300 MWt i 100 MWe. Jednocześnie według oficjalnych zapowiedzi w 2019 r. ma rozpocząć funkcjonowanie należąca do fundacji Lux Veritatis Toruńska Geotermia, która dostarczać ma ciepło ze źródeł geotermalnych. Do tego potrzebuje jednak wcześniejszego podłączenia do miejskiej sieci ciepłowniczej, czego nie udało się jej załatwić z EDF. Z punktu widzenia PGE, latem, gdy Toruńska Geotermia będzie w stanie zaopatrzyć w ciepło większość odbiorców, EC będzie musiała być wyłączana, co z kolei będzie wymagało renegocjacji kilkuletniego kontraktu na dostawy gazu z PGNiG.
PGE EC będzie realizować też niemal pewny projekt przekształcenia elektrowni w Rybniku w elektrociepłownię, po dobudowaniu do obecnych bloków części ciepłowniczej. „PB” zwraca uwagę, że realizacji tego projektu sprzyja bliska perspektywa zamknięcia zakładu cieplnego w Rybniku. Poprzez PEC Jastrzębie należy on obecnie do grupy PGNiG. – Będziemy chcieli zmodernizować Rybnik w kierunku produkcji ciepła – zapowiedział kilka miesięcy temu cytowany przez gazetę wiceprezes PGE Ryszard Wasiłek.