Log In

Firmy wiatrowe grożą Enerdze

Część inwestorów z branży energetyki wiatrowej, od których Grupa Energa przestała kupować zielone certyfikaty, zapowiedziała dziś walkę z firmą w sądzie.

– Działania Energi są agresywne, wymierzone w nasze dobre imię i naruszają wszelkie obyczaje biznesowe – uzasadnili.

Swoje stanowisko 13 kontrahentów Energi przedstawiło na konferencji zorganizowanej przez Polską Izbę Gospodarczą Energii Odnawialnej i Rozproszonej. Skrytykowali w nim wrześniową decyzję holdingu i spółki Energa Obrót o uznaniu za nieważne i zaprzestaniu realizacji 22 długoterminowych umów na sprzedaż świadectw pochodzenia energii z OZE, czyli tzw. zielonych certyfikatów.

Zdaniem inwestorów, przywoływane przez Energę przesłanki o bezwzględnej nieważności umów od początku ich istnienia nie mają rzetelnych podstaw prawnych. „Zaprzestanie realizacji wiążących nas umów przed jakimikolwiek rozstrzygnięciami sądowymi i bez próby porozumienia się z kontrahentami wskazuje, że zarząd Energa Obrót przypisuje sobie uprawnienia i kompetencje właściwe sądom i działając z pozycji siły, całkowicie ignoruje nasze interesy” – stwierdzili.

Przedstawiciele branży wiatrowej przypomnieli, że dzięki umowom podpisywanym przez duże spółki energetyczne, w Polsce powstały nowe instalacje OZE o mocy kilku tysięcy MW, co dało szansę na realizację zobowiązań międzynarodowych w ramach unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego oraz restrukturyzację krajowego miksu energii.

Obecni na konferencji prawnicy reprezentujący część przedsiębiorstw uznających się za poszkodowane przez Energę przekonywali, że umowy są ważne i powinny nadal obowiązywać. Zapowiedzieli też walkę z firmą przed sądami.

W swoim stanowisku inwestorzy wezwali władze Grupy Energa i zarząd spółki Energa Obrót do wycofania się ze swoich działania i powrót do „kontynuacji współpracy”, a ministra energii i rząd do mediacji i działań mających na celu naprawienie szkód powstałych na skutek (…) „nieodpowiedzialnych decyzji podejmowanych przez zarządy koncernów energetycznych”.

W odpowiedzi na konferencję branży OZE późnym popołudniem specjalne oświadczenie wydał Daniel Obajtek, prezes zarządu Grupy Energa SA. Powtórzył w nim wcześniejsze stanowisko firmy, że umowy z inwestorami na sprzedaż zielonych certyfikatów są nieważne z mocy prawa, z powodu naruszenia przez nie prawa o zamówieniach publicznych, „co zostało potwierdzone w opiniach renomowanych kancelarii prawnych”.

Odrzucił przy tym opinię, że działania Energi Obrót mogą stanowić podstawę do dochodzenia roszczeń przez inwestorów zagranicznych w postępowaniu arbitrażowym przeciwko Skarbowi Państwa w związku z zawartymi umowami o wzajemnym popieraniu inwestycji i Kartą Energetyczną.

– W celu potwierdzenia swojego stanowiska, Energa Obrót SA zwróciła się do właściwych sądów o ustalenie nieważności umów. Głęboko wierzę w zdolność polskich sądów do przeprowadzenia rzetelnego i sprawnego postępowania, którego skutkiem będzie wydanie sprawiedliwego wyroku zgodnego z prawem polskim i europejskim – oznajmił.

Obajtek podkreślił, że dzięki zaprzestaniu realizacji umów Grupa Energa w samym tylko 2018 r. zaoszczędzi ok. 110 mln zł, a w ciągu najbliższych kilkunastu lat ponad 2 mld zł.

– Zaoszczędzone środki mogą pozwolić na dokonanie szerokich inwestycji i w perspektywie lat przynieść korzyści wszystkim interesariuszom, w tym indywidualnym odbiorcom energii. W dłuższej perspektywie (…) przyczyni się to do zwiększenia stabilizacji finansowej Grupy, a pośrednio do budowy bezpieczeństwa energetycznego Polski, którego Energa jest ważnym elementem – oświadczył.

Źródło: Portal górniczy

Autor: Łukasz Wróblewski

Tagged under

Warsaw

Banner 468 x 60 px